Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2012

Mysli Euro-nieuczesane

Po pierwsze: Obstawiam na dzisiejszy wieczór 2:0 dla Rosjan. Ja realistka jestem. Wewnętrznie - mam głupiutką i popiskującą patriotyzmem nadzieję, że będzie na odwrót. Ale w zasadzie świat nie przestanie istnieć, jak przegramy i na przykład wynik meczu nie wpłynie na szybkość naprawy mojego zdezelowanego samochodu, prawda? No chyba, że mój mechanik jest zapalonym kibicem (ale nie wygląda) i jak wygramy, to w szale radosnego uniesienia w końcu ruszy dupę i naprawi to, co naprawy wymaga.... Po drugie: Flag (a raczej gadżetów reklamowych browarów) ci u nas więcej niż na 11 listopada. Można powiedzieć, że nasz patriotyzm ma wymiar głównie sportowy, nie historyczny. O historię zahaczamy jedynie w przypadku tzw. "wojny polsko-ruskiej". Że przykłady historyczne są dosyć wybrakowane, chyba wspominać nie muszę... Nakręcanie jakiejś spirali niechęci (żeby nie powiedzieć nienawiści) bardzo mnie do mediów (głównie niestety internetu) zniechęca w ostatnim okresie. Zwłaszcza, że zawsze mi

Się wkręciłam

W euro gorączkę oczywiście :) Oglądać co prawda meczu nie będę, bo Młoda objęła pilota w posiadanie i skazana jestem na Truskawkowe Ciastko. Ciekawam jednak, jak też naszym pójdzie i kciuki za nich trzymam. W drodze do domu nie słyszałam żadnych okrzyków ekscytacji i radości płynących z okien okolicznych mieszkań, więc domyślam się, że początek meczu na razie bezbramkowy. Dusiak obstawia wynik meczu na 12:2 dla Polski. Ja nie jestem aż taką optymistką, ale niech będzie - 2:1. Zobaczymy...