Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Przykre konsekwencje braku samochodu

Nasz dzielny Sid został odstawiony do mechanika. Na calutki dzień. Potrzebował chłopak wymiany oleju, filtrów, czyszczenia klimy, naprawy ręcznego i kilku pierdółek, które raz w roku mu się należą. Niech ma :D W związku z powyższym musiałam wracać z pracy autobusem. Biurowiec, w którym pracuję znajduje się na tak zwanym zadupiu, gdzie wróble zawracają, co ma swoje plusy - cisza, spokój i bażanty majestatycznie przechadzające się pod oknami. Ma też swoje minusy - do przystanku jest ho, ho, hoooo, daleko. W ogóle do wszystkiego daleko, więc czekał mnie godzinny powrót do domu z przesiadkami. Uzbrojona w bilet i pozytywne nastawienie, urwałam się parę minut z pracy, bo oczywiście wszystkie autobusy jadą kilka minut przed szesnastą, albo dwadzieścia po. Idę, co prawda, nie do końca przygotowana, bo w łapkach parasol (zapowiadali burze) oraz kurtka (rano było zimno, teraz już upał, no i te burze...), generalnie niepotrzebne graty nieporęcznie mi dyndają dookoła, no i jeszcze torebka, która

Prezent na dzień dziecka, który wyrwie Was z butów

Nie będzie to wpis o szpanowaniu, w stylu lansu komunijnego, bo ani nas nie stać, ani w butach nie mamy siana ;) Przynajmniej się staramy :D W tym roku postanowiliśmy dać Młodej prezent dość praktyczny, z nutką artystyczną, co Dziecię Nasze lubi. Ponieważ w tym roku startujemy z samotnymi wyjazdami Młodej na kolonie i obozy, uznaliśmy że przyda jej się aparat fotograficzny. Taki malutki, co go do plecaczka włoży i łatwo w łapce się mieści. Bo w spadku po nas dostała Canona, przy czym bydlę robi zdjęcia ładne, aczkolwiek w rękach ośmiolatki jest dosyć wielkie i ciężkie. Jak robimy wycieczki wspólne, to nie ma sprawy, ale jak już jedzie gdzieś sama, to przydałoby się coś małego. Wielkość to jeden z priorytetów, drugi to stabilizacja obrazu, bo jednak jej ręka drży i szkoda by było, żeby na wszystkich zdjęciach były smugi, zamiast koleżanek i widoczków :) Połączenie tych dwóch czynników niby jest proste, pod warunkiem, że się ma co najmniej cztery stówki, a najlepiej tysiaka. Za tysiaka j