Siedzimy wieczorem z Lubym na kanapach, każde w ulubionej odpoczywającej pozycji i obgadujemy Nasze Dziecko. Generalnie, konkluzja jest taka, że Młoda nam się udała, fajna, jest słodka, kochana, inteligentna i takie tam, różne zalety posiada :D Luby: - Właściwie, to Moja Córka jest lepsza od Twojej! Ja wytrzeszczam oczy, bo mi dech zatkało, że co?! - No, bo Moja Córka ma cechy charakteru osoby, która mi się podoba, którą wybrałem, i z którą żyję. A Twoja Córka ma twoje cechy charakteru i musisz z tym żyć!!! No rzeczywiście, zołza ze mnie i wredota, a tutaj moja kopia mi z boku wyrasta ;) Ehhhh (westchnienie) (ciężkie westchnienie), życie jest trudne, a Moje Dziecko i Dziecko Lubego niezmiernie się od siebie różnią. P.S. Ale Moja Córka umyła wczoraj gary, żeby Mamusia mogła odpocząć. pomimo, że Mamusia była potrzebna do odbierania umytych garów i odkładania ich na suszarkę. Nic to, że podłoga zalana, nic to...