Co robi idiotka, jak ma za dużo spraw na głowie i nie ogarnia? Przytula kolejny problem i kolejną rzecz do załatwienia, bo jak nie ogarniam, to może jestem po prostu źle zorganizowana?... Ktoś zna z autopsji? Efektem zakręcenia są sytuacje lekko komiczne, we mnie wzbudzające niepokój, jednakże stanowiące świetny materiał do anegdotek... Otóż.... Budzi mnie rano budzik, natarczywie i stanowczo. usiłuję z zamkniętymi oczami wymacać telefon, żeby wyłączyć te irytujące dźwięki, które wbijają mi się w mózg. Myślę sobie "O rany, ale jestem niewyspana. Poziom zmęczenia na oko czwartkowy." Więc wstaję ucieszona myślą, że jutro piątek, piąteczek, piątunio, a potem weekend, więc może trochę odpocznę, gdy nagle, strzałem znikąd, życie uderza mnie w potylicę i rodzi się we mnie - bynajmniej nie błogie - uświadomienie czasoprzestrzeni. Laska, weekend się właśnie skończył, jest poniedziałek 6 rano, świat przed tobą stoi otworem... Oka, ale dajcie mi chwilę, przynajmniej otworzę oc
eeetam.. wcale nie chcę takiej troski.. wolę mieć spokojny sen bez podnoszącego się franka ;)
OdpowiedzUsuńKrótki ale dobry.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
Na szczęście nie mam kredytu we frankach, za to mam troskę najbliższych :)
OdpowiedzUsuńAle temat pomocy dla "frankowiczów" mnie zbulwersował, bo zastanawia mnie, kiedy nasza władza szanowna zrozumie, że opieka i pomoc Państwa w pewnym zakresie należy się wszystkim obywatelom, a w pewien zakres władza nie powinna ingerować. A u nas zawsze na odwrót...
Dziękuję :D
OdpowiedzUsuńPękam z dumy puffff...