Mąż zapytał wczoraj wieczorem:
- Jak myślisz? Czy mogę w tym programie nazwać zmienną "dupa", czy też ta nazwa będzie już zajęta?
Z tego, co znam zwyczaje programistów, niezbyt kulturalne nazwy zmiennych, to standard :D
Mąż musi w pracy rozwiązywać naprawdę trudne problemy :P
Wiem, wiem, trywializuję...
I co, nazwa była zajęta? :)
OdpowiedzUsuńTak się domyślałam, że będzie to pierwsze zadane pytanie ;)
OdpowiedzUsuńTak, była już zajęta.
I to pewnie od zawsze jest już zajęta. Drugie popularnale słowo to: cycki ;).
OdpowiedzUsuńMężczyźni :))
Z doświadczeń Lubego wynika, że kolejne w popularności nazwy to "whatever", "something" i "a". Cycków nie ma. Może by ich za bardzo rozpraszały w pracy :D
OdpowiedzUsuń